piątek, 29 lipca 2011

Terminator

Terminator

Terminator reż. James Cameron


W 2029 roku światem rządzą maszyny a ludzkość jest eksterminowana. Jedynym, który potrafi z powodzeniem zarządzać ruchem oporu ludzi jest John Connor. Maszyny postanawiają wysłać w przeszłość swego reprezentanta (Arnold Schwarzenegger) aby zabił Sarę Connor (Linda Hamilton), matkę lidera ludzkiej rewolucji, uniemożliwiając tym samym pojawienie się największego wroga maszyn. W ślad za Terminatorem rusza Kyle (Michael Biehn), który musi ocalić Sarę a tym samym jej nienarodzone dziecko.

Powstały 1984 roku „Terminator” Camerona to dzieło ponadczasowe. Efekty specjalne jak na dzisiejsze standardy aż ociekają sztucznością, jednak scenariusz jest jednym z najlepszych w filmach z gatunku sci-fi – podróże w czasie, apokaliptyczna wizja przyszłości, ulice lat 80-tych, poczucie nieustannego zagrożenia sprawia, że film ogląda się jednym tchem. Klimat bardzo wpiera muzyka autorstwa Brada Fiedela.

„Terminator” powstał w zasadzie jako film offowy, ze skromnym budżetem (7 mln dolarów). Jednak zaangażowanie twórców sprawiło, że obraz przetrwał próbę czasu i doczekał się wielu kontynuacji, cytowań i parodii. Oprócz fenomenalnego scenariusza duża w tym zasługa aktora odgrywającego tytułową postać. Schwarzenegger jako Elektroniczny morderca (pod takim tytułem film po raz pierwszy pojawił się w Polsce) jest bezwzględny, niepokonany, przerażający. Arnold wydaje się być stworzony do tej roli. Kamienna twarz, potężna budowa kulturysty, słowa jeśli już wypowiedziane to zniekształcone przez austriacki akcent, wydaje się, że ucieczka przed takim mordercą jest niemożliwa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz