wtorek, 28 lutego 2012

Przekręt

Przekręt (Snatch) reż. Guy Ritchie


Guy Ritchie po rewelacyjnych „Porachunkach” nie obniżył lotu. Jego „Przekręt” to film utrzymany w podobnej konwencji co jego poprzednik. Akcja filmu dzieje się w kryminalnym półświatku Londynu. Zajmujący się nielegalnymi walkami na pięści Turkish (Jason Statham) i Tommy (Stephen Graham) tracą swojego najlepszego zawodnika. Na jego zastępcę znajdują wygadanego cygana Mickey O'Neila (Brad Pitt). Tym samym podpadają mafiosowi „Cegłówce” (Alan Ford). W tym samym czasie Franky Cztery Palce (Benicio Del Toro) kradnie niezwykłej wielkości diament, który pragnie przejąć były agent KGB Boris Klinga (Rade Šerbedžija). Wynajmuje więc trzech niezbyt rozgarniętych jamajczyków Sola (Lennie James), Vincenta (Robbie Gee) i Tyrone’a (Ade). Do Londynu przyjeżdża także Avi (Dennis Farina), któremu również zależy na diamencie, któremu towarzyszy poplecznik Kulozęby Tony (Vinnie Jones). Dużą rolę na akcję ma również pewien pies.

Jak widać fabuła nie należy do najprostszych. Istnieje tu wiele wątków, które mistrzowsko łączą się ze sobą. W wyniku mamy 100 minut dobrej zabawy z zaskakującymi zwrotami akcji. Akcji niepozbawionej humoru (chociażby mistrzowska scena napadu). Dialogi przypominające filmy Tarantino oraz sposób prowadzenia narracji sprawiają, że przenosimy się w świat półświatka pokazanego z dużym dystansem i poczuciem humoru znanego z filmów chociażby Olafa Lubaszenki. Postacie pozbawione są jakiejkolwiek psychologicznej głębi, nie przeżywają ciężkich dylematów moralnych przez co ten film spełnia rolę, którą z założenia miał spełniać – bawi. Nawet sam fakt, że jakby nie patrzeć w brutalnym świecie zbrodni nie wygrywa najsilniejszy czy najsprytniejszy tylko ten co ma największego farta. Trochę to wszystko powtórka z rozrywki po „Porachunkach” ale w przypadku tak dobrych filmów można to Ritchiemu wybaczyć.

Chyba największy plus filmu to dobrze skonstruowane postacie. Każda z nich przyprawia uśmiech na twarzy. Są wśród nich niezniszczalni gangsterzy (Šerbedžija, Jones), gangsterzy nierozgarnięci (James, Gee, Ade), gangsterzy psychopatyczni (Ford). Największe wrażenie robi chyba postać grana przez najbardziej uznaną osobę z obsady – gwiazdę Hollywood – Brada Pitta. Stworzył on postać wygadanego cygana, mistrza walki na pięści, którego bardzo ciężko jest zrozumieć. Dla jego roli watro wyłączyć lektora i obejrzeć film z napisami.


1 komentarz: